To ja!

To ja!

To ja!

To ja!

To ja!

To ja!

To ja!

To ja!

To ja!

To ja!

To ja!

To ja!

Dzień dobry, to ja, nazywam się UMAMI. Mam już ponad 9 okrągłych lat na karku i przez ten czas wiele się u mnie zmieniło, nie jestem tym samym miejscem, którym byłam kilka lat wstecz… jest jednak jedna rzecz, która się nie zmienia i wierzę, że nigdy się nie zmieni – uwielbiam gościć!

Lubię gdy odwiedzają mnie ludzie – rodziny z dziećmi, grupki znajomych, poważni panowie w garniturach i zakochane pary, które przyszły na randkę. To ciekawe, każdy z nich czuje się u mnie dobrze – to chyba ta atmosfera, ciepłe światło, drobiazgi i detale, miękkie poduchy, świeże kwiaty – dbam o to by było u mnie przyjemnie, a nawet przytulnie, ale również przestrzennie i elegancko.

Nade wszystko kocham pyszną kuchnię i nieskromnie powiem, że mam czym się pochwalić. Zajrzyj do mojego MENU, aby się przekonać. W mojej spiżarni ukryte są smaki lata, jak również dary innych pór roku. W mojej kuchni zawsze słychać śmiech. Moi dostawcy wiedzą, że ważny jest dla mnie dobry produkt z pewnego źródła. Dbam o jakość – to bywa trudne, ale nie wyobrażam sobie by było inaczej, w tym obszarze nie akceptuję żadnych kompromisów. Mimo iż staram się, by było jak w domu (…hmm, właściwie to mój dom!), to jestem bardzo profesjonalna, świadoma swoim obowiązków i wielkiej odpowiedzialności jaką jest przyjmowanie gości – to nie przelewki 😉

sesja-130

O czym mogę Wam jeszcze opowiedzieć…? A tak, mam duuuży ogród i nie ukrywam, że jest on moim oczkiem w głowie. Mam miejsca na tarasie, drewnianą pergolę, chodniczki, ławeczki, kwiatuszki (tak wiem zdrabniam, ale naprawdę nie umiem inaczej;)). Dużo poduch, dywanów, lampionów… Uwielbiam, gdy robi się już delikatnie ciemno i zapalają się wszystkie światła, tworzy to magiczny klimat, który sprzyja temu, by miło spędzić u mnie czas.

Na przykład leżąc na leżaku popijając kieliszek prosecco – lato gdzie jesteś?!

Ta przestrzeń jest idealna, aby wpaść do mnie tak po prostu, na co dzień, ale… jeśli kiedyś wpadłbyś na pomysł, by zorganizować w moim ogrodzie przyjęcie, ślub, spotkanie przy grillu, nie wahaj się nawet przez moment. …Tutaj muszę się przyznać do jeszcze jednej istotnej o mnie informacji – lubię przyjęcia. Wesela, roczki, chrzciny, komunie i urodziny – okazji jest cała masa i na każdą okazję jestem dobra 😀 Mam na swoim koncie liczne tego typu uroczystości, także zapraszam, pytaj o co chcesz, a ja pomogę wybrać menu i dekoracje (ohh mam pełne magazyny i szafy, więc możliwości są ogromne). Omówimy szczegóły, żeby było pięknie i smacznie. Nie lubię pretensjonalności, także próżno szukać u mnie przepychu. Jestem mieszanką elegancji i nonszalancji – ot taka kombinacja.

JKF-UMAMI (73)

BUTIKOWE WESELA to temat na dłuższą rozmowę, zapraszam do innej zakładki, dowiesz się tam coś więcej o tym, jak to jest powiedzieć sobie TAK w cieniu drzew mojego ogrodu a potem tańczyć całą noc w blasku lampek i świec.

Mam w życiu ogromne szczęście, iż mogę realizować małe i wielkie marzenia. Jednym z nich jest STOLIK MARZEŃ – cząstka mnie gdzie tylko zechcecie. Zabieram swój stół, piękne dekoracje i jadę… do lasu, na łąkę, do parku… rozstawiam się i czekam, by gościć na świeżym powietrzu. To cudowne emocje i piękne doświadczenie. Na okazje i bez okazji – przecież już wiecie, że moje motto brzmi Twórz piękne chwile, a nie tylko na nie czekaj! 

Trochę się rozgadałam, więc jeszcze tylko kilka drobnych informacji. Cenię wolność, więc lubię opuszczać moje gniazdko i zajmuję się także CATERINGAMI. Mam doświadczenie w dużych realizacjach i małych przyjęciach – bywam pod namiotami, w domach, halach produkcyjnych …gdzie mnie to nie było ?! 😉 Mam też specjalne zestawy dla tych, którzy też lubią gościć, ale nie zawsze mają czas, by gotować. Odwiedź moje DELIKATESY. Teraz możesz zabrać UMAMI do domu

JKF_UMAMI STOLIK (18)

Jakoś tak wyszło, że często dostaję jakieś nagrody …a ja po prostu robię swoje. Przewodnik Gault&Millau, Slow Food Polska, Konkurs Food&Wine Nobel Night, Dzień dobry TVN i inni. Znamy się, lubimy, doceniają mnie, nie ukrywam fajna to sprawa i cieszy mnie każde wyróżnienie, ale najbardziej cieszy mnie dobre słowo i to, gdy Goście do mnie wracają.

Umami to przede wszystkim LUDZIE! Przecież sama nie dałabym sobie z tym wszystkim rady… Dbam o dobrą atmosferę, przyciągam dobrych ludzi, którzy kochają restauracyjne życie – bo wiecie, to trzeba kochać! Jeśli chcecie stać się częścią moich projektów to dajcie znać – chętnie porozmawiamy, może okaże się, że idziemy w tym samym kierunku.

sesja-124

Mam też siostrę, nazywa się Plado

I ostatnia ważna informacja, mam też siostrę, nazywa się PLADO, jeszcze młoda z niej dziewczyna, ale fajna. Trochę szalona, bardziej odważna, uwielbia koktajle i wino. Jak to bywa z siostrą wiele nas dzieli, ale to samo gra w duszy.

Tyle o mnie, zapraszam i życzę Wam dobrych myśli.