Dzień dobry, to ja, nazywam się UMAMI...

Mam już ponad 9 okrągłych lat na karku i przez ten czas wiele się u mnie zmieniło, nie jestem tym samym miejscem, którym byłam kilka lat wstecz… jest jednak jedna rzecz, która się nie zmienia i wierzę, że nigdy się nie zmieni – uwielbiam gościć!

Lubię gdy odwiedzają mnie ludzie – rodziny z dziećmi, grupki znajomych, poważni panowie w garniturach i zakochane pary, które przyszły na randkę. To ciekawe, każdy z nich czuje się u mnie dobrze – to chyba ta atmosfera, ciepłe światło, drobiazgi i detale, miękkie poduchy, świeże kwiaty – dbam o to by było u mnie przyjemnie, a nawet przytulnie, ale również przestrzennie i elegancko.

Nade wszystko kocham pyszną kuchnię i nieskromnie powiem, że mam czym się pochwalić. Zajrzyj do mojego MENU, aby się przekonać. W mojej spiżarni ukryte są smaki lata, jak również dary innych pór roku. W mojej kuchni zawsze słychać śmiech. Moi dostawcy wiedzą, że ważny jest dla mnie dobry produkt z pewnego źródła. Dbam o jakość – to bywa trudne, ale nie wyobrażam sobie by było inaczej, w tym obszarze nie akceptuję żadnych kompromisów. Mimo iż staram się, by było jak w domu (…hmm, właściwie to mój dom!), to jestem bardzo profesjonalna, świadoma swoim obowiązków i wielkiej odpowiedzialności jaką jest przyjmowanie gości – to nie przelewki.

JKF-UMAMI (37)

O czym mogę Wam jeszcze opowiedzieć…?

A tak, mam duuuży ogród i nie ukrywam, że jest on moim oczkiem w głowie. Mam miejsca na tarasie, drewnianą pergolę, chodniczki, ławeczki, kwiatuszki (tak wiem zdrabniam, ale naprawdę nie umiem inaczej. Dużo poduch, dywanów, lampionów… Uwielbiam, gdy robi się już delikatnie ciemno i zapalają się wszystkie światła, tworzy to magiczny klimat, który sprzyja temu, by miło spędzić u mnie czas.

Na przykład leżąc na leżaku popijając kieliszek prosecco – lato gdzie jesteś?!

Ta przestrzeń jest idealna, aby wpaść do mnie tak po prostu, na co dzień, ale… jeśli kiedyś wpadłbyś na pomysł, by zorganizować w moim ogrodzie przyjęcie, ślub, spotkanie przy grillu, nie wahaj się nawet przez moment. …Tutaj muszę się przyznać do jeszcze jednej istotnej o mnie informacji – lubię przyjęcia. Wesela, roczki, chrzciny, komunie i urodziny – okazji jest cała masa i na każdą okazję jestem dobra. Mam na swoim koncie liczne tego typu uroczystości, także zapraszam, pytaj o co chcesz, a ja pomogę wybrać menu i dekoracje (ohh mam pełne magazyny i szafy, więc możliwości są ogromne). Omówimy szczegóły, żeby było pięknie i smacznie. Nie lubię pretensjonalności, także próżno szukać u mnie przepychu. Jestem mieszanką elegancji i nonszalancji – ot taka kombinacja.

JKF-UMAMI (73)

Butikowe wesela to temat na dłuższą rozmowę...

Zapraszam innej zakładki, dowiesz się tam coś więcej o tym, jak to jest powiedzieć sobie TAK w cieniu drzew mojego ogrodu a potem tańczyć całą noc w blasku lampek i świec.

Mam w życiu ogromne szczęście, iż mogę realizować małe i wielkie marzenia.

Jednym z nich jest STOLIK MARZEŃ – cząstka mnie gdzie tylko zechcecie. Zabieram swój stół, piękne dekoracje i jadę… do lasu, na łąkę, do parku… rozstawiam się i czekam, by gościć na świeżym powietrzu. To cudowne emocje i piękne doświadczenie. Na okazje i bez okazji – przecież już wiecie, że moje motto brzmi Twórz piękne chwile, a nie tylko na nie czekaj! 

Trochę się rozgadałam, więc jeszcze tylko kilka drobnych informacji. Cenię wolność, więc lubię opuszczać moje gniazdko i zajmuję się także CATERINGAMI. Mam doświadczenie w dużych realizacjach i małych przyjęciach – bywam pod namiotami, w domach, halach produkcyjnych …gdzie mnie to nie było ?! Mam też specjalne zestawy dla tych, którzy też lubią gościć, ale nie zawsze mają czas, by gotować. Odwiedź moje DELIKATESY. Teraz możesz zabrać UMAMI do domu.

JKF_UMAMI STOLIK (18)

Jakoś tak wyszło, że często dostaję jakieś nagrody…

A ja po prostu robię swoje. Przewodnik Gault&Millau, Slow Food Polska, Konkurs Food&Wine Nobel Night, Dzień dobry TVN i inni. Znamy się, lubimy, doceniają mnie, nie ukrywam fajna to sprawa i cieszy mnie każde wyróżnienie, ale najbardziej cieszy mnie dobre słowo i to, gdy Goście do mnie wracają.

Umami to przede wszystkim LUDZIE! Przecież sama nie dałabym sobie z tym wszystkim rady… Dbam o dobrą atmosferę, przyciągam dobrych ludzi, którzy kochają restauracyjne życie – bo wiecie, to trzeba kochać! Jeśli chcecie stać się częścią moich projektów to dajcie znać – chętnie porozmawiamy, może okaże się, że idziemy w tym samym kierunku.

sesja-124

Mam też siostrę, nazywa się Plado

I ostatnia ważna informacja, mam też siostrę, nazywa się PLADO, jeszcze młoda z niej dziewczyna, ale fajna. Trochę szalona, bardziej odważna, uwielbia koktajle i wino. Jak to bywa z siostrą wiele nas dzieli, ale to samo gra w duszy.

Tyle o mnie, zapraszam i życzę Wam dobrych myśli.